Zmiany w 2025 będą rewolujcą dla Polskiej eketromobilności. Elektromobilność w Polsce rozwija się w zaskakującym tempie. Jednak na tle innych krajów europejskich wciąż wypadamy blado. Według zapowiedzi, ta sytuacja ulegnie radykalnej zmianie szybciej, niż myślimy. Rada Unii Europejskiej przyjęła rozporządzenie AFIR, według którego infrastruktura ładowania ma być rozbudowana. Zmiany w 2025 obejmują między innymi dostępność stacji ładowania. Do 2025 roku liczba punktów ładowania ma wzrosnąć nawet 10-krotnie! Ponadto, nowelizacja ustawy o elektromobilności zakłada, że od stycznia 2025 r. budynki niemieszkalne posiadające parking na 20 miejsc i więcej, będą zobowiązane do zamontowania przynajmniej jednej stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Jak to wpłynie na rozwój infrastruktury w naszym kraju?
Infrastruktura w Polsce – jak wypada na tle reszty Europy?
Według danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych z września 2023 roku, po polskich drogach jeździło 87 724 pojazdów elektrycznych. Z kolei liczba stacji ładowania wynosiła nieco ponad 3 tysiące. To zadowalający wynik porównując go do danych z ubiegłych lat, jednak na tle innych państw członkowskich Polska wypada wciąż słabo.
Pojazdy elektryczne w Polsce we wrześniu 2023 – źródło: PSPA
Stacje ładowania w Polsce we wrześniu 2023 roku – źródło: PSPA
W Niderlandach punktów ładowania jest już ponad pół miliona, a we Francji ponad 130 tysięcy. Chociaż elektromobilność w Polsce bardzo prężnie się rozwija w ostatnich latach, do czołówki jeszcze sporo nam brakuje. Mimo to, według obserwacji PSPA już od miesięcy można zauważyć stabilny wzrost liczby nowych elektryków na poziomie 60-70% rok do roku.
Dlaczego elektromobilność w Polsce jest do tyłu?
Obecnie nowe samochody elektryczne stanowią tylko kilka procent sprzedawanych w Polsce pojazdów. W niektórych krajach należących do UE nowe elektryki to nawet 40 procent sprzedawanych nowych aut. Co wpływa na tak niską sprzedaż aut elektrycznych w Polsce względem innych państw?
Najważniejszymi problemami nie jest dostępność (w Polskich salonach obecnie możemy kupić 108 w pełni elektrycznych samochodów. Aż 83 to samochody osobowe, a 25 stanowią samochody dostawcze). Czynniki hamujące rozwój elektromobilności w Polsce to przede wszystkim wciąż wysoka cena i brak odpowiednio rozwiniętej infrastruktury.
Samochody elektryczne uchodzą za drogie, a producenci oferują w tej chwili stosunkowo małą gamę modeli. Są to przede wszystkim samochody segmentu premium albo SUV-y czy limuzyny, więc one siłą rzeczy są droższe. Rzeczywiście na rynku europejskim brakuje w tej chwili kompaktowych, małych samochodów elektrycznych w cenie około 100–120 tys. zł za nowy model. A przypomnę, że w tym momencie cena nowego samochodu osobowego w Polsce to przeciętnie ponad 180 tys. zł. Z czasem na rynku będą się też jednak pojawiać te tanie, bardziej ekonomiczne i dostępne modele samochodów elektrycznych. To nastąpi w ciągu kolejnych około pięciu lat, ponieważ w tym okresie rozliczeniowym prawo europejskie narzuca producentom widełki, aby o 25–30 proc. zwiększyć udział samochodów elektrycznych w sprzedaży. I wtedy na rynku zaczną się pojawiać tańsze pojazdy, tak więc musimy na to poczekać.
– podkreśla Rafał Bajczuk z Instytutu reform
Infrastruktura musi zostać rozbudowana
Jednocześnie, rozwój infrastruktury ładowania względem liczby samochodów elektrycznych jest wyraźnie wolniejszy. Ponadto, drogi szybkiego ruchu nie są tak dobrze przystosowane do rozbudowywania stacji ładowania biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na moc.
Zbyt mała liczba punktów ładowania może ograniczyć popyt na samochody elektryczne. Rozwój infrastruktury utrudniają m.in. procedury przyłączeniowe, które znacznie wydłużają czas trwania inwestycji i zwiększają ich koszty.
Potrzebna jest bardziej rozwinięta i jednolita polityka oraz zachęty do powiększania infrastruktury dla elektryków. Sukces pięciu dotychczasowych edycji programu „Mój Prąd” oraz stymulowany przez nie rozwój fotowoltaiki pokazał, że odpowiedni impuls może mieć ogromne znaczenie.
komentuje Bartłomiej Jaworski, Kanał elektryczny
Zmiany w 2025 – co czeka rynek elektromobilności?
Zmiany w 2025 roku zapowiadają rewolucję. Andrzej Bittel – będący Sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury – zapowiada dynamiczny wzrost w liczbie ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce. Do 2025 roku będziemy mogli zaobserwować nawet ośmiokrotny wzrost w porównaniu do 2022 roku. Ma to być łącznie ponad 40 tysięcy punktów ładowania.
Rozporządzenie o Infrastrukturze Paliw Alternatywnych, przyjęte przez Radę Unii Europejskiej, zacznie obowiązywać w pierwszej połowie przyszłego roku. Do końca 2025 roku na najważniejszych trasach europejskich (sieć bazowa TEN-T) publiczne stacje ładowania muszą być dostępne co najwyżej co 60 km. W ramach większej sieci kompleksowej TEN-T, ta odległość nie może przekroczyć 100 km. Dla Polski oznacza to konieczność znacznego rozwoju infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych.
Polskie firmy głównymi nabywcami elektryków w Polsce
Według obserwacji Rafała Bajczuka, analityka Instytutu Reform, w Polsce samochody elektryczne nabywają przede wszystkim firmy.
Głównym podmiotem, który kupuje pojazdy elektryczne, są w Polsce firmy zarządzające całymi flotami. To na nie przypada około 90 proc. samochodów pojawiających się na rynku – dodaje Jan Ruszkowski, koordynator Rady ds. Czystego Powietrza w Konfederacji Lewiatan. – Firmy patrzą nie tylko na koszt zakupu samochodu, ale i na całkowity koszt jego użytkowania. Najczęściej biorą go w leasing albo wynajem i interesuje je przede wszystkim wysokość raty, którą będą spłacać przez najbliższe lata. A całkowity koszt użytkowania elektryka jest niższy niż samochodu spalinowego i to jest dla firm opłacalne.
komentuje Rafał Bajczuk
Nowe obowiązki dla przedsiębiorców od 2025 roku
Obecnie w stosunkowo niewielu miejscach możemy znaleźć stacje ładowania. Hotele i restauracje dopiero zaczynają rozpatrywać instalacje ładowarek na swoich parkingach. Nadchodzące lata mają to zmienić.
Niedawna nowelizacja ustawy o elektromobilności wprowadziła nowe przepisy i zobowiązania dotyczące firm. Od stycznia 2025 roku, każdy budynek niemieszkalny z parkingiem na ponad 20 pojazdów będzie musiał wyposażyć się w co najmniej jedną stację ładowania pojazdów elektrycznych oraz odpowiednią infrastrukturę, umożliwiającą instalację kolejnych stacji co najmniej w stosunku 1:5 do ilości miejsc parkingowych. Ten przepis obowiązuje duże przedsiębiorstwa, które są właścicielami lub zarządcami budynków biurowych, magazynów, zakładów produkcyjnych lub innych obiektów użyteczności publicznej.
Zmiany w 2025 roku mogą okazać się kluczowe dla elektromobilności
Zmiany w 2025 roku będą przełomem w polskiej elektromobilności. Ponieważ przedsiębiorcy będą musieli wprowadzić zmiany, o których mówi nowelizacja ustawy, Ecowatt Solar chce wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Jeszcze w tym roku na rynek zostaną wprowadzone ładowarki dwustanowiskowe, produkowane w Polsce, na europejskich podzespołach. Jest to nasza odpowiedź na zalewające nas stacje ładowania niskiej jakości sprowadzane głównie z Chin. Stacje dostępne będą w kilku wariantach i będą miały moc 11kW lub 22kW. Ponadto, model z ekranem LCD A008 będzie można łączyć ze stacjami bezekranowymi A006 i A007. W ten sposób będzie można utworzyć sieć składającą się z nawet 10 stacji, czyli 20 punktów ładowania! Szczegóły na temat stacji ładowania Ecowatt Solar możecie znaleźć tutaj.
Najbliższe lata w Polskiej elektromobilności
Chociaż elektromobilność stabilnie się rozwija w naszym kraju, wciąż jeszcze odstajemy względem innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Zmiany w 2025 roku zapowiadają znaczący postęp w rozwoju infrastruktury ładowania, a także w dostępności pojazdów elektrycznych. Z pewnością przełoży się to na jeszcze większy wzrost liczby elektryków jeżdżących po Polskich drogach. Ponadto, w ciągu kilku lat floty samochodów obecnie wykorzystywanych w firmach trafi na rynek wtórny. Oznacza to samoistne utworzenie nowego segmentu rynku, który obecnie praktycznie nie istnieje.